czwartek, 3 sierpnia 2006

SZTUTOWO 29.07 - 03.08

W końcu nadszedł upragniony piewszy dzień urlopu. Jednogłosnie z Moną wybrałysmy polski Bałtyk. Po drodze odwiedziłysmy moich rodziców którzy biwakowali w Kątach Rybackich. Nasza OAZA spokoju.....
Jak widać są różne formy spędzania wolnego czasu......
Na plaży można zbierać wyrzucone przez Bałtyk kawałki bursztynów.

My jedak wolałysmy obalić się za naszym "hronem" i wdychać jod popijając piwem.
Pifkowanie na plażyyyyyyyy. Straszzzzzzzzzzzzzzzzznie fiałoooooooooooooooooo
Zaliczyłysmy piekny zachód słoneczka co widać na załączonych fotkach
Pora sie pożegnać i do zobaczenia niebawem........